Bardzo jestem zdziwiony i zaskoczony tym co tu widzę. Ja tu pracowałem od 1948 roku do 1990.
Byłem jako uczeń, później pracownik, potem nauczyciel zawodu. Jako nauczyciel zawodu przepracowałem 30 lat. Ale od tego czasu jak odszedłem w 1990 roku to nie ma porównania. To jest coś niesamowitego jak pięknie tu wygląda. Jestem zachwycony tą halą. Podziwiam. Pytam gdzie tu są ludzie. Dawniej to całe grupy chodziły po zakładzie i było głośno, a teraz cisza, ludzi nie widać a praca idzie pełną parą – mówił Eugeniusz Cietrzewski, który w piątek 29.11.2013 odwiedził zakład.
Wszystkich przybyłych powitał Prezes Zbigniew Konieczek.
2013 rok i wejście spółki na Giełdę Papierów Wartościowych, to czas kiedy trzeba pewne rzeczy podsumować, spojrzeć również do tyłu i zastanowić się czyja to między innymi zasługa – powiedział Prezes NEWAG S.A. — Postanowiliśmy, że ludzie którzy niejednokrotnie całe swoje życie przepracowali w tej firmie, którzy ją budowali, powinni się przekonać, co się z ich pracą stało. Chcemy by zobaczyli swoje dawne stanowiska pracy, jak to teraz funkcjonuje, by zobaczyli trochę nowej technologii, by poczuli się dowartościowani.
Zaproszenie Prezesów — Zbigniewa Konieczka i Wiesława Piwowara — przyjęło prawie 400 emerytowanych pracowników NEWAG S.A. (wcześniej ZNTK). Z ogromnym zainteresowaniem, ale i wzruszeniem wysłuchali prezentacji o tym co jest i co jeszcze będzie zrobione w Newagu. Dawni pracownicy nie mogli poznać swoich miejsc pracy.
Po prostu jestem w szoku, że wszystko tak na swoim miejscu i tak się pracuje jak u siebie w domu, jak w pokoju. Teraz jest tak czyściutko, pięknie. Zaszokowana jestem, że Pan Konieczek, jak pracowałam był normalnym pracownikiem, a teraz potrafił tyle zrobić.– powiedziała Stanisława Michalik, która w ZNTK pracowała w latach 1950–1972.
Kończąc spotkanie Prezes Konieczek podziękował wszystkim za ich pracę i wkład w historię firmy.